Ten tydzień jest tygodniem wyjątkowo szybkich dań - gotowa jestem nawet przyznać, że moja kuchnia zamieniła się w fast food...! Dziś jednak oprócz tego że kolacja musiała spełnić wymóg szybkiej w przygotowaniu, to dodatkowo musiała mieć "ekskluzywny" smak - tak już mam, że gdy dzień należy do tych mniej udanych, muszę zjeść coś wyjątkowo dobrego. Kończy się to dla mnie przeważnie wizytą w ukochanej knajpie, lub przekąskami z serów pleśniowych i szynki dojrzewającej.
Składniki: 4 tortille
4 tortille pszenne
2 niewielkie piersi z kurczaka
12 plasterków boczku
ser kozi
szpinak
pestki dyni
4 łyżeczki miodu
4 łyżeczki musztardy francuskiej
2,5 oliwy z oliwek
1 łyżeczka papryki słodkiej w proszku
1 łyżeczka papryki ostrej w proszku
Przygotowanie:
Kurczaka opłukać, oczyścić i pokroić na ok 1 cm kostki. Zamarynować z papryką ostrą, słodką i 1 łyżeczką oliwy z oliwek.
Przygotować na desce pozostałe składniki do wypełnienia tortilli. Szpinak opłukać i osuszyć na papierowym ręczniku, ser pokroić na ok. 0,5 cm plasterki. Przygotować sos - w miseczce wymieszać miód, musztardę oraz 1,5 łyżeczki oliwy.
Smażymy kurczaka na patelni wg upodobania - ja wole takiego trochę bardziej wysuszonego, ponieważ potem podczas jedzenia sok z mięsa nie przecieka mi między palcami. Pod koniec, na osobnej patelni smażymy boczek do chrupkości.
Tortille układamy na talerzu, wykładamy ją szpinakiem, dodajemy mięso z kurczaka, układamy na nim ser - wszytko to polewamy sosem musztardowo-miodowym. Całość posypujemy pestkami z dyni, a na sam koniec układamy usmażony bekon. Zawijamy zgrabnie placuszki - i jemy :D aż uszy nam się trzęsą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz