Są takie dni, ze chcemy zrobić komuś przyjemność, ale jeżeli w dodatku są to teściowie - to trzeba się naprawdę postarać. Dwa tygodnie temu teść mój Grzegorz obchodził urodziny, wiem iż lubi on serniki - postanowiłam wiec takowy przygotować. Ok - jednego plusa sobie zaplanowałam, ale wypada się jeszcze trochę popisać ;) Wpadłam na pomysł aby przygotować sernik inspirowany smakiem Crème brûlée. Wyjawię wam, że sernik wyszedł przepyszny, zdobył już grono fanów, mam też na niego kilka "zamówień".
Składniki:
1 opakowanie ciastek owsianych
0,5 tabliczki gorzkiej czekolady
80 g rozpuszczonego masła
350 ml śmietany kremówki 30%
150 ml mleka
0,5 laski wanilii
100 g cukru
4 jaka + 1 żółtko
750 gram waniliowego sera twarogowego na sernik ( polecam ten z Biedronki )
Cukier do skarmelizowania
Przygotowanie:
Śmietanę i mleko gotujemy z wcześniej przeciętą laską wanilii. 5 żółtek wbijamy do miski i roztrzepujemy je powoli dodając cukier. Gdy mleko ze śmietaną smakuje już wanilią, dodajemy je bardzo powoli do jajek, nieprzerwanie mieszając. Powstałą masę ponownie stawiamy na gazie i podgrzewamy, mieszając aż nabierze ona konsystencji gęstego budyniu. Ściągamy z gazu, przykrywamy folią i dostawiamy na chwilę. Gdy nie mamy folii - masę trzeba co chwilę zamieszać, aby nie powstał nam kożuch.
Ciastka wkładamy do torebki do mrożenia żywności i rozbijamy wałkiem. Można to również robić w mikserze, ale ja po 1. nie lubię mieć zbyt dużo zmywania, po 2. nie chcę aby ciastka zamieniły się w całkowity proszek, wolę alby zostało w nim kilka mniejszych i większych kawałków.
Czekoladę siekamy na niewielkie kawałki. Ciasta i czekoladę umieszczamy w miseczce i dodajemy rozpuszczone wcześniej masło - mieszamy, aż powstanie w miarę jednolita masa.
Dno blachy tortowej ok. 22 cm. wykładamy papierem do pieczenia. Masę ciasteczkowo-czekoladową wykładamy na dnie blachy i dokładnie przyklepujemy, alby powstała równa powierzchnia. Wkładamy na chwilę do lodówki.
Wracamy do naszego budyniu. Przekładamy do niego ser waniliowy oraz białka - bardzo dokładnie, ale delikatnie mieszamy. Masę wylewamy na przygotowany wcześniej spód. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175`. Ważne aby na dnie piekarnika ustawić żaroodporne naczynie napełnione wodą, dzięki temu sernik zachowa odpowiednią wilgotność. Po 15 min. zmniejszamy temperaturę do 130` i pieczemy tak jeszcze ok. 60 min.
! Jeżeli masz palnik kuchenny - taki do przypiekania Crème Brûlée, to przed podaniem możesz sernik przypiec, jeżeli nie ( niestety też zaliczam się do tego grona ) - na koniec pieczenia piekarnik ustaw na opcję grill-górna półka, sernik ustaw najwyżej jak możesz i piecz aż się wierzch się zrumieni.
Na sam koniec zabawa : ja ozdobiłam sernik kryształkami z karmelu - jest z tym trochę zabawy, ale efekt jest naprawdę ciekawy. Przygotuj sobie folię aluminiową, posmaruj ją oliwą/olejem. Przygotuj karmel - cukier i wodę w proporcji 3:1 rozpuść na małym ogniu. Gdy płyn zacznie brązowieć - za pomocą łyżeczki wylewaj szlaczki na folię. Daj karmelowi kilka minut aż stwardnieje, a potem możesz przystąpić do dekorowania. Niestety karmel pod wpływem wilgoci szybko się rozpuszcza - wiec zdobienie wykonujcie najwcześniej godzinę przed podaniem.
Sernik podajemy na zimno, najlepiej aby na gości poczekał w lodówce co najmniej kilka godzin, albo nawet całą noc.
Sernik podajemy na zimno, najlepiej aby na gości poczekał w lodówce co najmniej kilka godzin, albo nawet całą noc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz