Wielkie Żarcie czyli WIELKIE Hamburgery

Ostatnio, przy okazji rosołu spytałam się Was co pojawia się na Waszym stole w niedzielne popołudnie - Agata pochwaliła się hamburgerami... I tak przez cały kolejny dzień nie myślałam o niczym innym, jak o wielkiej bułce wypełnionej serem, zieleniną oraz soczystym kawałkiem mięsa. Tego dnia MUSIAŁAM zrobić hamburgery - ale takie "po mojemu". Czym te różnią się od zwykłych, które podawane są w ( tak popularnych ostatnio ) hamburgerowniach? Moje podawane są "zwykłych" bułkach, a każda z kanapek jest niepowtarzalna ze względu na osobiście wykonywane sosy oraz indywidualny dobór składników.






Składniki:
                500 g mięsa wołowego, świeżo mielonego
                1 jako
                0,5 białej cebuli
                1 łyżka musztardy dijon
                sól, pieprz do smaku
                1 łyżka bułki tartej

                co do pozostałych składników to całkowita dowolność, wszytko na co macie smak, u mnie:
                cebula biała i czerwona
                papryka czerwona i papryczka jalapenio
                bazylia i rukola
                ser "tostowy", ser pleśniowy
                ogórek kwaszony

                sos musztardowy :
                2 łyżki musztardy
                1 łyżeczka miodu
                1 łyżeczka soku z cytryny
                sól

                sos a`la big mac
                3 łyżki majonezu
                szczypta słodkiej papryki
                1 łyżeczka soku z cytryny
                1 łyżeczka musztardy francuskiej

Zaczynamy od kotletów mielonych : cebule siekamy na bardzo drobną kostkę. Do mięsa dodajemy cebule, jajko, musztardę, bułkę tartą, sól i pieprz. Całość wyrabiamy ręką, kształtujemy płaskie kotlety mielone, grube na ok. 1,5 cm. Odkładamy.

Sosy przygotowujemy poprzez wymieszanie składników i odstawienie na chwilę do lodówki.

Wszystkie składniki mające wypełnić naszą kanapkę starannie przygotowujemy sobie i układamy, alby ułatwić sobie szybkie przygotowanie kanapek.

Teraz możemy usmażyć mięso - wystarczy mu 5-7 min, na mocno rozgrzanej patelni. Smażymy na niewielkiej ilości oleju.

Ja osobiście bułek już nie podgrzewam, ale można to zrobić wkładając je na chwile do piekarnika.Wreszcie  możemy przystąpić do zabawy. Układamy warstwowo wszystko na co mamy ochotę, a co wcześniej sobie przygotowaliśmy. Nie zapomnijcie tylko aby - zarówno na początku, jak i na końcu - użyć sosu, aby bułka nie była sucha.



U mnie powstały 2 rodzaje hamburgerów:
1. Bułka, mięso, bazylia, ser tostowy, biała cebula, papryka czerwona, ogórek kwaszony, sos a`la big mac, ketchup.
2. Bułka, mięso, rukola, ser pleśniowy, cebula czerwona, papryczka jalapeno, sos musztardowy.

Wiem, wiem - już zdaje się że jest tozacna porcja jak na jedną osobę, ale do takiej uczty należy jeszcze dodać pieczone ziemniaki.


               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz