Myślę, że jak większość Polaków - więc i Was czytelników - lubię pizze.. Lubię to nawet za mało powiedziane. Ja ją uwielbiam! Niemal w każdej postaci, z każdymi dodatkami. Oczywiście znam "całą prawdę" o TEJ prawdziwej, włoskiej pizzy: minimum składników, żadnych sosów czosnkowych itp., ale po europejsku też lubię... Ejj - nie o tym miałam Wam dzisiaj opowiadać, za dużo kwestii to wyjaśnienia, poza tym chciałam w niedalekim czasie upiec dla Was pizze i wtedy więcej Wam poopowiadam.
Dziś tylko nawiązuje do pizzy, gdyż z powodu mojego do niej uwielbienia dość często ją jadam - a jak mówi stare kulinarne porzekadło "jedząc codziennie, nawet kawiorem można się przejeść"*. Alternatywą dla pizzy są tarty i quiche, polecam Wam taką smakowitą odmianę.
*dobra- sama wymyśliłam to porzekadło, ale oddaje sedno sprawy ;)
Składniki:
Ciasto
200 gram mąki
120 gram masła
1 jajko
Farsz
3 jajka
1/3 szklanki mleka
1 ser camembert
5 plasterków szynki
parmeńskiej
1 twarda gruszka
sól, pieprz do smaku
odrobina szpinaku i sera typu lazur do ozdoby
Przygotowanie:
W misie miksera umieszczamy mąkę i pokrojone w drobną kostkę masło - ucieramy do momentu uzyskania konsystencji piasku, dodajemy jajko i odrobinę soli, wyrabiamy gładkie, odchodzące od misy ciasto (przypominające trochę ciasto na pizze). Odstawiamy do lodówki na 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 190`
Formę do tarty lub tortownice smarujemy masłem. Ciasto wałkujemy i wykładamy nim szczelnie formę, tworząc rant wysoki na ok. 1,5 - 2 cm. Kilkakrotnie nakłuwamy dno quiche widelcem i wkładamy do piekarnika na 15 minut przykryte folią aluminiową. Po tym czasie zdejmujemy folię, zmniejszamy temperaturę do 180` i pieczemy jeszcze kolejne 15 minut - aż spód będzie delikatnie brązowy.
Pięć minut przed końcem pieczenia przygotowujemy farsz. Jajka wraz z mlekiem umieszczamy w misce - rozbełtujemy, dodajemy posiekany drobno camembert, przyprawiamy solą i pieprzem. Farsz wylewamy na przygotowany wcześniej spód.
Obieramy gruszkę, usuwamy gniazdo z pestkami i kroimy na plastry, układamy równomiernie na wylane wcześniej jajka. Każdy z plasterków szynki kroimy wzdłuż na pół i również rozkładamy na quiche. Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 20-25 min, aż farsz dobrze się zetnie.
Wyjmujemy z piekarnika - gorący jeszcze placek posypujemy odrobiną pokruszonego sera lazur oraz szpinakiem. Opcjonalnie można polać oliwą z oliwek.
Wygląda obłędnie dobrze!!!
OdpowiedzUsuńNo ślinotok mam czytając! :P
OdpowiedzUsuńMmmm, robie podobną, ale bazą nadzienia jest jogurt grecki z jajkiem - to patent mojego taty, jest kremowa i lekka :)))
OdpowiedzUsuńMoja droga, chciałam powiedzieć, że wędzona makrela i gruszka to jest to!!! :)
OdpowiedzUsuń