Jestem ostatnio baaardzo nieaktywna... to znaczy aktywna jestem aż za bardzo - do tego stopnie, że gdy w końcu jestem w domu, nie mam już siły włączyć komputera. Ale obiecuje - postaram się, słowo harcerza!
Składniki :
200 gram tłustego twarogu
1 zielony pomidor
Pęczek świeżej mięty
Pęczek świeżej czerwonej bazylii
1 łyżka oleju rydzowego
Różowa Sól, świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
Twaróg umieszczamy w miseczce. Miętę i bazylię płuczemy, suszymy i siekamy, dodajemy do twarogu, przyprawiamy solą i pieprzem – zgodnie z upodobaniami.
Pomidora kroimy na plastry nie grubsze niż 5 mm.
Jeżeli nie macie specjalistycznego narzędzia w postaci pierścienia kucharskiego, możecie zrobić tak jak ja, czyli wyciąć dno z puszki po orzeszkach lub innych podobnych przekąskach i voila – 15 zł w kieszeni ;)
Na talerzu układamy pierścień, na dnie umieszczamy połowę przygotowanego twarogu, następnie wykładamy pokrojonym pomidorem, a na sam koniec układamy kolejną warstwę twarogu. Ostrożnie zdejmujemy pierścień.
Tak przygotowaną przystawkę, tuż przed podaniem polewamy oliwą rydzową oraz ozdabiamy liśćmi świeżej mięty i bazylii. Najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń