Wiecie co? Masakra jakaś - po sobocie tak wysoko postawiłam sobie poprzeczkę, że teraz do kuchni boję się wchodzić ... Jakby tu osiągnąć artystyczny kunszt zawodowych kucharzy... Dobra - już znalazłam odpowiednie warsztaty - teraz jeszcze muszę znaleźć domyślnego Mikołaja ;)
Ale dziś na zakupach, mimo całego dnia planowania "co by tutaj dzisiaj", zostałam ograniczona przez rzeczywistość, a nie wyobraźnię. Weź tu znajdź w sklepie doradę, figi, albo chociaż bakłażana - tym więc sposobem cały plan wziął w łeb. Ale dobra, przecież gotowanie to frajda, nie mogę dać się zwariować. Znalazłam w Piotrze i Pawle słodkie ziemniaki, a dalszy ciąg przepisu sam wpadł mi do głowy.
Składniki:
2 świeże, duże filety białej ryby np. dorsza
2 ząbki czosnku
2 łyżeczki suszonych pomidorów w płatkach TAKIE
2 łyżeczki migdałów w płatkach
świeżo zmielony pieprz czarny
sól do smaku
2 słodkie, czerwone ziemniaki
1 por
2 łyżki masła
1 łyżka oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 200`C
Ziemniaku myjemy dokładnie, kroimy na cząstki i gotujemy w osolonej wodzie przez ok. 10 minut. Następnie odcedzamy i stawiamy jeszcze na chwilę na palniku, aby odparowały. Wykładamy równomiernie w żaroodpornym naczyniu i polewamy delikatnie oliwą z oliwy. Wkładamy do piekarnika.
Z ryby, za pomocą pęsety wyciągamy ewentualne ości, myjemy dokładnie i osuszamy papierowym ręcznikiem. Z papieru do pieczenia odrywamy dwa kawałki, wielkości mniej więcej kartki A4. Na środku papieru układamy rybę - solimy ją, pieprzymy, posypujemy pomidorami i migdałami. Czosnek obieramy i miażdżymy pod nożem - rozkładamy na rybie, na sam koniec kładziemy po pół łyżki masła na każdym z filetów. Zawiązujemy paczuszki za pomocą sznurka, lub tak jak ja spinamy szczelnie zszywaczem.
* podczas rozpakowywania uważaj tylko, aby zszywki nie dostały się do ryby.
Ryby wkładamy do piekarnika, w którym pieczą się już nasze ziemniaki. Od tego momentu pieczemy ok. 30 minut.
Por kroimy na krążki i dusimy na maśle z odrobiną soli. Warzywo powinno nam się zeszklić, a nawet miejscami lekko przypalić - wówczas nabiera miłego, goryczkowego smaku.
Wszytko podajemy póki ciepłe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz