W marcu czas nastąpił na kolejne spotkanie z cyklu Siostrzanych Śniadań. Tym razem spotkałyśmy się u Olgi, poznać jej nowe mieszkanie ... i pozazdrościć jej, że mieszka w "samym centrum samego centrum" Poznania.
Jak widać na załączonym obrazku, jakieś 3 minuty wolnym spacerkiem do Starego Rynku.
Spotkanie w południe zaowocowało dość dużym zamieszaniem w kuchni - biorąc pod uwagę że na przemian zachwycałyśmy się mieszkaniem, wrzucałyśmy coś na patelnie, kroiłyśmy, by znowu popodziwiać widoki za oknem.
Muszę jednak przyznać, że organizacja w kuchni idzie nam coraz to sprawniej, mimo ciągle spotykających nam utrudnień. Poprzednio kot skutecznie wprowadzał zamieszanie, tym razem zamieszanie wprowadzałyśmy same, ponieważ na raz chciałyśmy działać w kuchni, co doprowadziło do całkowitego wyczerpania powierzchni roboczej, na skutek czego Kasia musiała kroić sałatkę owocową klęcząc przy małym stoliku, a ja z kolei podczas przygotowywania koktajlu straciłam kilka brzoskwiń które wylądowały z pełnym już zlewie :D
Chciałam Wam wszystkim Wszem i Wobec obwieścić, że Magda okazała że Mistrzem tej edycji śniadaniowej. Zaczęła od chleba/chałki przygotowanej własnoręcznie.. Na samą myśl o tym cudzie ślinka mi cieknie.
Chleb
składniki:
1/2 szklanki płatków owsianych
1-2 łyżki miodu gryczanego
1 łyżka mała
3/4 łyżeczki soli
1 szklanka wrzącej wody
1-2 łyżki miodu gryczanego
1 łyżka mała
3/4 łyżeczki soli
1 szklanka wrzącej wody
1 łyżeczka suchych drożdży
3 łyżeczki letniej wody
4 łyżki niezmielonego siemienia lnianego
1 1/2 szklanki maki pszennej razowej
3/4 maki pszennej
1 jajko rozbełtane z łyżeczką wody
po łyżce płatków owsianych
3 łyżeczki letniej wody
4 łyżki niezmielonego siemienia lnianego
1 1/2 szklanki maki pszennej razowej
3/4 maki pszennej
1 jajko rozbełtane z łyżeczką wody
po łyżce płatków owsianych
przygotowanie:
Dzień wcześniej przygotować zaparkę -płatki owsiane oraz siemię lniane zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na noc.
Do dużej miski wlać zaparkę, miód, masło i sól - zalać odrobiną wrzącej wody, dobrze wymieszać i zostawić do wystygnięcia.
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie, odstawić na 5 minut, dodać do miski i dobrze wymieszać.
Dodać mąkę razowa i 1/2 szklanki maki pszennej (pozostałe 1/4 szklanki zostawić do podsypywania w czasie wyrabiania ciasta w miarę potrzeby) i dobrze wymieszać. Przełożyć na stolnice i wyrobić na miękkie, elastyczne ciasto, około 8 minut (ciasto będzie lekko klejące).
Przełożyć do lekko natłuszczonej miski i zostawić przykryte aż podwoi swoja objętość, około 1 godziny. Odgazować (uderząjc lekko dłonią) i zostawić aby odpoczęło na stolnicy 5 minut.
Ciasto podzielić na 3 równe części. Każda uformować w wałeczek o długości ~20cm. Wałeczki zapleść jak warkocz. Ułożyć na płaskiej blasze, przykryć i zostawić na około 30 minut, aż ładnie się napuszą.
Rozgrzać piekarnik do 200ºC, bułeczki posmarować rozbełtanym jajkiem, posypać płatkami owsianymi i piec około 15 minut aż będą ładnie zrumienione. Wystudzić na drucianej siateczce.
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie, odstawić na 5 minut, dodać do miski i dobrze wymieszać.
Dodać mąkę razowa i 1/2 szklanki maki pszennej (pozostałe 1/4 szklanki zostawić do podsypywania w czasie wyrabiania ciasta w miarę potrzeby) i dobrze wymieszać. Przełożyć na stolnice i wyrobić na miękkie, elastyczne ciasto, około 8 minut (ciasto będzie lekko klejące).
Przełożyć do lekko natłuszczonej miski i zostawić przykryte aż podwoi swoja objętość, około 1 godziny. Odgazować (uderząjc lekko dłonią) i zostawić aby odpoczęło na stolnicy 5 minut.
Ciasto podzielić na 3 równe części. Każda uformować w wałeczek o długości ~20cm. Wałeczki zapleść jak warkocz. Ułożyć na płaskiej blasze, przykryć i zostawić na około 30 minut, aż ładnie się napuszą.
Rozgrzać piekarnik do 200ºC, bułeczki posmarować rozbełtanym jajkiem, posypać płatkami owsianymi i piec około 15 minut aż będą ładnie zrumienione. Wystudzić na drucianej siateczce.
No i nadszedł czas konsumpcji !!!
Na stole pojawiły się jak zwykle same przepyszności.
Na sam początek warto wspomnieć o widocznych na pierwszym planie placuszkach/omletach z łososiem i sezamem.
Placki Łososiowe
składniki:
1 opakowanie łososia wędzonego w plastrach
ok 1 szklanki mąki
6 jajek
opakowanie sezamu
koperek
jogurt naturalny
sól, pieprz do smaku
odrobina oliwy
przygotowanie:
Łososia kroimy na kawałki. Na patelni podgrzewamy olej, wsypujemy 2-3 łyżeczki sezamu, delikatnie prażymy, dorzucamy łososia - delikatnie obsmażamy.
W tam samym czasie do dużej miski wpijamy jajka, wlewamy jogurt, wrzucamy to co podsmażyło nam się na patelni, dorzucamy posiekany koperek, w miarę potrzeby zaczynamy wsypywać mąkę - mieszając wszystko w tym samym czasie. Mąkę dosypujemy aż do momentu gdy uzyskamy ciasto o konsystencji trochę gęstszej niż ciasto naleśnikowe. Przyprawiamy do smaku.
Tak przygotowane ciasto, chochelką wlewamy powoli na rozgrzaną patelnię i smażymy niewielkie placuszki. Na koniec wszystko posypujemy dodatkową porcją sezamu.
Poniżej ostatnia już część śniadanka - nie licząc "wisienki na torcie" którą Magda zachowała w tajemnicy na sam koniec....
Sałatka owocowa
składniki:
kiść ciemnych winogron
3 banany
1 grapefruit
1 zielone jabłko
1 pomarańcza
1 gruszka
0,5 szklanki cukru
przygotowanie:
Cukier rozpuszczamy na patelni. W tym czasie wszystkie owoce kroimy na cząstki.
Gdy cukier już cały się roztopi - wylewamy go na folie aluminiową, lub folię spożywczą. Musimy poczekać aż karmel nam wystygnie i stwardnieje. Owoce umieszczamy w misce i posypujemy rozbitym, pokruszonym karmelem.
Twarożek
składniki:
1 opakowanie twarożku
0,5 opakowania jogurtu naturalnego
pomidorki koktajlowe
rzodkiewka
ogórek zielony
sól, pieprz do smaku
przygotowanie:
Warzywa kroimy na drobną kostkę, wrzucamy do miseczki, dodajemy twarożek, dolewamy jogurtu, przyprawiamy do smaku.
Pasta jajeczna
składniki:
10 jajek
pół małego słoika majonezu
3 małe cebulki ze szczypiorkiem
sól, pieprz do smaku
przygotowanie:
Jajka gotujemy na twardo - ja z racji obaw że nie będzie wystarczająco na twardo, gotuje 10 minut.
Po ugotowaniu jajka zalewamy zimną wodą i odstawiamy. Cebulki wraz ze szczypiorkiem siekamy.
Gdy jajka nam przestygną - obieramy je i narzędziem do ugniatania ziemniaków rozgniatamy je delikatnie ( bynajmniej nie na puree ). Dodajemy majonez, cebulkę i szczypiorek przyprawiamy.
Koktajl
składniki:
1 puszka brzoskwiń
2 banany
1 kartonik soku pomarańczowego z miąższem
przygotowanie:
Owoce kroimy, zalewamy sokiem pomarańczowym i miksujemy ;)
Uczta conajmniej ZACNA!
Żeby tego wszystkiego było mało, Magda postanowiła rozpieścić nas deserem..... niebo w gębie.
Sernik z gruszkami
składniki:
500 g niekwaśnego tłustego twarogu, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
2/3 szklanki drobnego cukru
1/2 szklanki kwaśnej śmietany (18%)
1,5 łyżki mąki pszennej
2 jajka
1 łyżeczka imbiru
1/4 łyżeczki cynamonu
4 małe gruszki
przygotowanie:
Gruszki obrać, przekroić na pół wzdłuż, wydrążyć gniazda nasienne.
Do
misy miksera włożyć składniki na masę serową, zmiksować.
Wylać do małych foremek. Piec
w temperaturze 180ºC przez około 60 minut, najlepiej po 10 minutach
przykrywając sernik z wierzchu folią aluminiową.Gruszki również podpiec. Po upieczeniu serniczki wystudzić w lekko uchylonym piekarniku, następnie
umieścić w lodówce na 12 godzin. Przy podaniu gruszki polać syropem imbirowym.
Było po prostu przepysznie!!!
Cześć!
OdpowiedzUsuńJedzenie pyszne,że palce lizać! Aż dostałam ochoty na schrupanie czegoś! Tyle, że jak to się będzie miało do tych delicji! ://
Swoją drogą macie rewelacyjne pomysły na wspólne spędzanie czasu.
Bardzo bardzo lubię!
i pozdrawiam Twórczynię bloga :)
Bardzo konkretnie napisane. Super artykuł.
OdpowiedzUsuń